Pisma procesowe w czasach koronawirusa
W Kancelarii dostajemy coraz więcej zapytań dotyczących tego jak obecna sytuacja wpłynie na trwające postępowania sądowe. Czy w związku z pandemią nadal biegną terminy na pisma procesowe? A co z nowymi postępowaniami? Czy jeżeli nie złożę pozwu, to moje roszczenie się przedawni? Obecnie trwa stan niepewności – gdzieś na horyzoncie pojawił się projekt, który wprowadzi zawieszenie biegu wszystkich terminów, ale na razie tych rozwiązań nie ma, a sądy nadal działają.
Co z terminami?
Na tę chwilę wiadomo tylko, że zapowiedziana jest „Tarcza antykryzysowa”, czyli pakiet zmian związanych ze zwalczaniem koronawirusa, w skład którego będą wchodzić m.in. zmiany przygotowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. W tym projekcie przewidziano zawieszenie upływających terminów przewidzianych w prawie cywilnym i administracyjnym, oraz wstrzymanie na okres epidemii tych terminów, które jeszcze nie zaczęły biec:
Art. 15a. ust. 1. W okresie zagrożenia epidemicznego lub epidemii bieg terminów przewidzianych przepisami prawa cywilnego i administracyjnego:
1) od zachowania których jest uzależnione udzielenie ochrony prawnej przed sądem lub organem oraz terminy do dokonania przez stronę czynności kształtujących prawa i obowiązki jej lub drugiej strony stosunku prawnego;
2) zasiedzenia, przedawnienia, przemilczenia,
3) terminów zawitych, z niezachowaniem których ustawa wiąże ujemne skutki dla strony,
4) terminów do dokonania przez podmioty lub jednostki organizacyjne podlegające wpisowi do rejestru przedsiębiorców lub rejestru stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej Krajowego Rejestru Sądowego albo innego rejestru prowadzonego przez organ administracji publicznej czynności, które powodują obowiązek zgłoszenia do właściwego rejestru a także terminów na wykonanie przez te podmioty obowiązków wynikających z przepisów o ich ustroju
– nie rozpoczyna się, a rozpoczęty zawiesza się na ten okres
Podobne rozwiązanie zostało przewidziane jeżeli chodzi o terminy procesowe we wszystkich postępowaniach:
Art. 15b. ust. 1. W okresie stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 bieg terminów procesowych w postępowaniach sądowych, w tym sądowoadministracyjnych, postępowaniach egzekucyjnych, karnych, karno-skarbowych, w sprawach o wykroczenia, administracyjnych, egzekucyjnych w administracji, a także terminów w innych postępowaniach prowadzonych na podstawie ustawy, nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres
Czy to oznacza, że jeżeli jutro upływa nam termin na np. wniesienie apelacji, to możemy spokojnie to zostawić do odwołania epidemii? W mojej ocenie – nie. Lepiej dochować wszystkich dotychczas wyznaczonych terminów, niż później niemile się zdziwić, gdy wyrok w pierwszej instancji zostanie uznany za prawomocny. Tak unikniemy niepotrzebnego stresu, którego w obecnej sytuacji mamy aż nadto.
Przede wszystkim należy pamiętać o dwóch rzeczach. Po pierwsze – powołane na wstępie przepisy to na razie tylko projekt. Mogą one jeszcze ulec zmianie, nie wiadomo też kiedy tak naprawdę wejdą w życie, ani od kiedy będą obowiązywać. Na tę chwilę nie wiadomo jeszcze czy ustawodawca zdecyduje się na nadanie tym przepisom mocy wstecznej, a więc czy będą one miały zastosowanie również do terminów, które miałyby upłynąć przed wejściem zmian w życie.
Po drugie – sądy, choć w ograniczonym zakresie, nadal działają. Nadal można więc nadawać na poczcie pisma procesowe, w tym pozwy i apelacje. Tak naprawdę ograniczenia w działaniu dotyczą tylko wyznaczania terminów rozpraw oraz wstrzymania przez sądy wysyłek pism, które wyznaczają termin procesowy, którego niedochowanie mogłoby powodować dla strony niekorzystne skutki prawne.
Co z doręczaniem przesyłek przez pocztę?
Placówki Poczty Polskiej na razie funkcjonują, chociaż też w ograniczonym zakresie. Na przykład w Toruniu poczta najbliżej naszej Kancelarii skróciła godziny otwarcia (od poniedziałku do czwartku pisma można wysyłać tylko do 14:00). Jednak placówki działają, a więc możliwe jest nadanie do sądu wszelkiego rodzaju pism procesowych. Poczta nie będzie doręczała tylko przesyłek adresowanych do osób objętych kwarantanną. Te przesyłki będę oczekiwały na placówce, a ich doręczenie nastąpi dopiero po zakończeniu kwarantanny przez daną osobę.
Paradoksalnie jednak, przez skrócenie godzin obsługi lub zamknięcie niektórych oddziałów, w placówkach pocztowych mogą tworzyć się teraz większe kolejki, ponieważ każdy chce zdążyć wysłać swoje pisma. Naturalne jest więc, że w trosce o swoje zdrowie każdy obawia się przebywania w takiej kolejce. I tutaj automatycznie rodzi się kolejne pytanie:
Czy mogę wnieść pismo procesowe elektronicznie?
Rozwiązanie wydawałoby się proste – w okresie stanu epidemii powinno dopuścić się możliwość wnoszenia pism procesowych za pomocą poczty elektronicznej. Niestety, do tego potrzeba zmiany obowiązujących przepisów, które obecnie takiej możliwości nie przewidują. Co prawda w przepisach mamy wzmianki o możliwości wnoszenia pism za pomocą systemu teleinformatycznego obsługującego postępowania sądowe, jednak jest poważny problem – ten system nie został jeszcze utworzony. Jedyny e-sąd funkcjonuje w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód w Lublinie i dotyczy spraw rozpoznawanych w elektronicznym postępowaniu upominawczym. Jednak i tu złożenie pisma procesowego za pośrednictwem maila nie stanowi wniesienia pisma drogą elektroniczną.
Dobra wiadomość jest taka, że dzięki „Tarczy antykryzysowej” wnoszenie pism procesowych prawdopodobne będzie możliwe również przy pomocy poczty elektronicznej. Kwestia ta również została zaproponowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości w projekcie zmian do specustawy:
Art. 15f. ust. 1. W czasie trwania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii albo w przypadku zaprzestania działania operatora pocztowego świadczącego usługi powszechne, można wnieść pismo procesowe do sądu przy użyciu platformy e-PUAP lub poczty elektronicznej. Pismo powinno być opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Tak wniesione pismo uznaje się za opatrzone podpisem w sposób równoważny podpisowi własnoręcznemu.
ust. 2. Można pocztą elektroniczną wnieść odwzorowanie cyfrowe pisma opatrzonego odręcznym podpisem. Jeżeli pismo to zostało wysłane z uprzednio wskazanego adresu poczty elektronicznej nadawcy lub nie ma wątpliwości co do osoby nadawcy, pismo uznaje się za opatrzone podpisem w sposób równoważny podpisowi własnoręcznemu.
Z projektu powyższych zmian wynika, że wniesienie pisma do Sądu będzie możliwe na dwa sposoby. Pierwszy polega na opatrzeniu pisma kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Drugi to przesłanie skanu pisma, na którym złożyliśmy odręczny podpis, za pomocą maila. W tym drugim przypadku skuteczne wniesienie pisma będzie jednak uzależnione od spełnienia jednego z dwóch warunków: pismo zostało wysłane z adresu mailowego, który został wcześniej wskazany Sądowi, jako nasz adres poczty elektronicznej lub jeżeli nie ma wątpliwości co do osoby nadawcy.
Już teraz zgłaszane są uwagi do brzmienia tych przepisów i ich sprecyzowania, zwłaszcza jeżeli chodzi o warunek braku wątpliwości co do osoby nadawcy pisma przesłanego za pomocą maila. Niewątpliwie jednak kierunek zmian jest słuszny i jak najbardziej potrzebny. Szkoda tylko, że zanim te rozwiązania w końcu wejdą w życie minie jeszcze trochę czasu.
Świetny ruch wykonał Sąd Okręgowy w Warszawie, który już teraz wprowadził możliwość składania pism za pośrednictwem maila! W tym sądzie dokonywane będą wydruki przesłanych pism, a o dacie wniesienia pisma będzie decydowała data wydruku. Z komunikatem możesz zapoznać się na stronie Sądu. Dobrze byłoby, gdyby za przykładem SO w Warszawie poszły pozostałe sądy, przynajmniej do czasu uchwalenia oficjalnych zmian w przepisach.
Być może pozytywnym aspektem całej sytuacji będzie to, że w końcu na stałe wprowadzone zostanie elektroniczne wnoszenie do sądu pism procesowych. Obecna sytuacja dobitnie pokazuje, że takie rozwiązania powinny być wprowadzone już dawno temu…
Skrócenie godzin przyjmowania interesantów na poczcie dotyczy wszystkich urzędów pocztowych.