Powrót postępowania gospodarczego
To był piątek 13 października 2017 r. Sam przesądny nie jestem, ale wiem że niektórzy ludzie boją się tej daty. Istnieje nawet coś takiego jak paraskewidekatriafobia – paniczny lęk przed piątkiem trzynastego.
Dzień ten jednak nie przyniósł mi pecha, a bardzo ciekawe informacje. Wtedy bowiem w „Rzeczpospolitej” ukazał się ten artykuł. O czym? Otóż, o planowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie przywrócenia postępowania gospodarczego.
Sam dawnego postępowania gospodarczego nie pamiętam. W 2012 r., kiedy je zlikwidowano, dopiero zaczynałem swoją przygodę z prawem na studiach i nie miałem szansy spotkać się w praktyce z tymi regulacjami. Dlatego też z ciekawością przeczytałem wspomniany artykuł.
Generalnie – ma być szybciej, sprawniej i lepiej.
Jak to zwykle ze zmianami bywa, pojawiają się już głosy za i przeciw. Chociaż tak naprawdę projektu jeszcze nie ma – na razie są tylko ogólne założenia. Osobiście, póki nie zobaczę chociażby projektu, nie będę oceniał nowych regulacji. Ale z chęcią będę się dzielił z Tobą wszelkimi informacjami na ten temat.
Z opowieści starszych kolegów z Kancelarii wiem, że dawne postępowanie gospodarcze było bardzo rygorystyczne i formalne. Z tego, co dotychczas przeczytałem nowa procedura ma być w tym zakresie podobna (a podobno nawet ostrzejsza). Moją uwagę zwróciło zwłaszcza założenie, że do postępowania zostanie wprowadzona kontrola pism wnoszonych do sądu. Ma to zapobiegać celowemu przedłużaniu postępowania przez jedną ze stron.
A jeżeli któraś ze stron nie przejęłaby się taką kontrolą i widocznie nadużywała swoich praw procesowych, to czeka na nią niemiła niespodzianka w postaci… kary finansowej.
Warto więc będzie stosować się do nowych przepisów. A żeby się do nich stosować, to przede wszystkim trzeba je znać. Dlatego mam nadzieję, że mój blog Ci w tym pomoże – w kolejnych wpisach omówię dokładnie wszystkie znane na tę chwilę założenia nowych przepisów.
Z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy 🙂