Efektywne zarządzanie czasem w sądzie
Nie, nie – spokojnie. Powyższe to nie tytuł nowej książki o planowaniu zadań skierowanej do sędziów (chociaż jest to jakiś pomysł). Nadal pozostajemy w temacie ustawy wprowadzającej postępowanie gospodarcze, chociaż dzisiaj nie konkretnie o samym postępowaniu gospodarczym, ale o ogólnych przepisach dot. postępowań. Pamiętasz jak wspominałem o tym, że ustawodawca przewiduje bardzo krótki czas trwania postępowań sądowych? Już wtedy wspomniałem o nowym obowiązku planowania rozpraw.
O co dokładnie chodzi? Otóż przed właściwym postępowaniem strony spotkają się w sądzie na posiedzeniu przygotowawczym. Podczas niego dojdzie albo do zawarcia ugody, albo sporządzony zostanie plan rozprawy:
Art. 2055. § 1. Posiedzenie przygotowawcze służy rozwiązaniu sporu bez potrzeby prowadzenia dalszych posiedzeń, zwłaszcza rozprawy. Jeżeli nie uda się rozwiązać sporu, na posiedzeniu przygotowawczym sporządza się z udziałem stron plan rozprawy.
Będzie to dokument, który będzie określał przede wszystkim terminy posiedzeń i innych czynności w sprawie oraz kolejność i termin przeprowadzenia dowodów, a nawet termin ogłoszenia wyroku.
Tym samym ustawodawca nakłada na sędziów obowiązek zaplanowania całej rozprawy przed jej właściwym rozpoczęciem. Dzięki temu strony będą z góry wiedziały kiedy będą kolejne posiedzenia, kiedy zostaną przeprowadzone poszczególne dowody i kiedy sprawa się zakończy.
Co ważne, według projektu, plan rozprawy ma zawierać w sobie rozstrzygnięcia sądu co do wniosków dowodowych stron. W tym zakresie ma zastąpić dotychczasowe postanowienia dowodowe. Na samym początku strony będą znały już więc decyzję sądu co do dopuszczenia lub oddalenia zgłoszonych przez nie dowodów.
Nowe przepisy rodzą jednak dużo wątpliwości i są trochę niejasne, ale sam pomysł planowania rozpraw wydaje się całkiem niezły. Jeżeli ustawodawca dopracuje niektóre przepisy, to jest nadzieja, że książka o zarządzaniu czasem dla sędziów naprawdę będzie niepotrzebna.